Jeśli w naszym związku nie najlepiej się sprawy mają, to trzeba iść na terapię dla par

Obecnie wszyscy żyją szybko i w sposób stosunkowo egoistyczny, dlatego także nie mają sił do naprawiania relacji.

Nadeszły takie czasy, że łatwiej jest zakończyć związek oraz poszukiwać czegoś nowego, aniżeli chcieć rozwiązywać problemy.

Ludzie stali się po prostu egoistami, którzy stawiają swe potrzeby nad potrzeby innych. Z tego wynika wszechobecna niechęć do rozmów. Na to nakłada się szybkie życie, które sprawia, że mąż i żona rzadko się widują. I tak z reguły zaczyna się każdy kryzys. Od nas zależy, jak on się skończy. Można odpuścić i każdy pójdzie w inną stronę lub możemy walczyć o starą miłość. Należy podjąć wyzwanie oraz zapisać się na terapię. Tam pod obiektywnym okiem psychologa będziemy mogli powiedzieć, co leży nam na sercu. Jednak będziemy musieli wysłuchać też racji drugiej strony. Terapeuta zadba o to, żeby podczas sesji nie było krzyków i agresji. Jako ktoś z zewnątrz będzie mógł mieć świeże spojrzenie na sprawę i jego komentarze zwykle będą trafiać w same sedno. Terapia może trwać długo i trzeba być tego świadomym. Musimy dać sobie czas. Zgoda może tworzyć się w bólach, ale powinniśmy podjąć ten wysiłek, w szczególności jeśli mamy dzieci i nie pragniemy rozbijać rodziny. Nie zapominajmy, by na sesjach być szczerym, ale wypowiadać się z szacunkiem.

Powinniśmy dać także możliwość drugiej osobie, by odpowiedziała na nasze oskarżenia. Tak powstaje dialog, który jest fundamentem każdego dobrego związku. Możliwe że nauczymy się kłócić konstruktywnie.